Tydzień poprzedzający Boże Narodzenie to w liturgii
czas zwiastowań i błogosławieństw.
Bóg zwiastuje poszczególnym osobom swój zamysł,
a one go akceptują.
Jak bardzo musiał być rozdarty Józef, widząc, że Maryja,
jego narzeczona, oczekuje dziecka, które nie jest jego.
Nie dochodzi jednak swoich praw,
nie oskarża Jej o zdradę.
Postanawia potajemnie Ją oddalić,
aby uchronić przed zniesławieniem.
Dopiero Bóg mówi Józefowi, co się stało i co ma uczynić.
I Józef tak czyni, posłuszny Bogu.
Także i do nas są skierowane słowa:
„Nie bój się przyjąć Maryi”.
Jeśli przyjmiemy Ją do naszego życia,
Ona przyniesie nam Jezusa.
Jezu,
dziękuję Ci, ponieważ jak Józefowi,
tak i mnie wskazujesz najlepsze rozwiązania w życiu,
bo płynące z miłującej woli Ojca.