Rozbrajająca jest prostota i pokora Jana.
On także ma własną wizję nadchodzącego Mesjasza,
opartą na starotestamentalnych proroctwach:
ma to być surowy sędzia, który przeprowadzi bezwzględny sąd.
Jezus jednak wychodzi poza wszelkie schematy i oczekiwania.
Jan czuje się wręcz zagubiony,
ale jest na tyle szczery i odważny,
że nie pogrąża się w swoich wątpliwościach i domysłach,
lecz pyta wprost Jezusa przez swoich uczniów:
„Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść,
czy też mamy czekać na kogoś innego?”.
Pytanie to pokazuje nam dramat serca proroka.
Jezus odpowiada Janowi, pokazując,
że w Nim spełnia się proroctwo z Księgi Izajasza .
Znaki te widzieli na własne oczy także uczniowie Jana,
są więc wiarygodnymi świadkami.
Jezu, pragnę
przychodzić do Ciebie
w moich zagubieniach i wątpliwościach.
Wierzę, że je rozwiejesz i umocnisz moją wiarę w Ciebie.