wtorek, 14 kwietnia 2020

Zmartwychwstanie

" BEZ UPADKU NIE MA ZMARTWYCHWSTANIA"




Znasz choć jedno życie, które nigdy
nie zostało naznaczone krzyżem i cierpieniem?
Człowieka, który nigdy nie doświadczył bólu?
W każdym życiu zdarzają się czasy brzemienia i trosk,
nocy i ciemności, strachu i rozpaczy,
ale także czasy pełne radości i promyków słońca,
pełne pokoju i ciszy, chwil pełnych błogości.
W każdym ludzkim życiu są dni ponure, Wielkie Piątki,
dni krzyża, niezależnie od tego, czy jesteś wierzący, czy nie.
Jeśli podczas takich dni nie pogrążysz się w zgorzknieniu,
w złości i rozpaczy, doznasz światła Wielkanocy.
Dni zmartwychwstania, nowe życie,
bardziej spełnione, bardziej wolne.






Jestem przekonany, że krzyż i cierpienie 

mają głębszy sens.
Czynią dojrzalszym, uszlachetniają, 

uwalniają od tego,
co bezwartościowe.
Najczęściej jest tak: 

To, co początkowo wyglądało tragicznie,
okazywało się później,

 czasem dużo później, dobrodziejstwem.
Z człowiekiem jest jak z przyrodą: ciągłe zmiany,
dzień i noc, wiosna i jesień, przypływ i odpływ.
Kto nie zazna trosk, ten nigdy nie odczuje 

prawdziwej radości.
Być zdruzgotanym, być u kresu - kto tego nie zna,
ten nie wie nic o powstaniu,
bez upadku nie ma zmartwychwstania.





Jeśli jesteś wierzący, powiem ci coś jeszcze:
Wszystko zyskuje swój głębszy sens przez to,
iż Jezus z Nazaretu sam przeszedł tę drogę:
drogę od Wielkiego Piątku ku Wielkiej Nocy.