piątek, 17 kwietnia 2020

Miłosierdzie

ŚWIĘTO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA  
19 IV 2020 r. 





Boże, Ojcze miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny,
dla bolesnej męki
i zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas
i całego świata!*






 Po śmierci Jezusa uczniowie ukryli się ze strachu
 przed prześladowaniami. 
Do ich lęku, rozczarowania i braku nadziei 
przychodzi Zmartwychwstały Pan. 
Pojawia się pośród nich pomimo zaryglowanych 
drzwi i ofiaruje im pokój. 
Jezus ma moc przyjścia do każdego lęku, 
samotności i cierpienia, by przemienić je w radość, 
nawet mimo zamknięcia ludzkiego serca. 
Czy doświadczyłeś kiedyś Jezusowego pokoju, 
który w trudnej sytuacji usunął twój lęk i dał nadzieję? 
Czy prosisz o taki pokój?
Rany Jezusa są nie tylko potwierdzeniem Jego tożsamości,
 dowodem Jego męki, śmierci i zmartwychwstania,
 ale są też wyrazem Jego niepojętej miłości. 
Jego rany mają moc leczenia ludzkich zranień. 
Płynie z nich miłość i łaska. Rany na przebóstwionym 
ciele Jezusa pokazują też, 
że zmartwychwstanie poprzedza cierpienie i śmierć. 
Czy próbowałeś kiedyś kontemplować 
rany Zmartwychwstałego? 
Jezus błogosławi nas wszystkich, którzyśmy nie widzieli,
 a uwierzyli, i cały czas posyła do nas Ducha Świętego. 
Jeżeli Go przyjmiemy, zaowocuje to w naszym życiu radością,
 miłością i pokojem. 
Wielkimi darami są również sakramenty i Słowo Boże
 spisane po to, byśmy wierzyli, że Jezus jest 
Mesjaszem i Synem Bożym,
a wierząc, mieli życie wieczne w Jego imię.
Poproś Jezusa o ożywiające tchnienie 
Ducha Świętego i o głęboką wiarę, 
abyś mógł ufnie powiedzieć: 
„Pan mój i Bóg mój".






 Jezus przychodzi mimo zamkniętych drzwi i serc. 
Wnosi pokój i radość w serca uczniów. 
Udzielając im swojego Ducha, 
czyni ich apostołami miłosierdzia i przebaczenia. 
To tchnienie Jezusa trwa do dziś. 
W posłudze kapłańskiej, podczas każdego rozgrzeszenia 
Duch Święty wylewa się na nas, 
lecząc rany grzechów i wypełniając nas Bożą miłością. 
Czy wierzę, że każda spowiedź i dla mnie 
staje się doświadczeniem przeżytym 
przez apostoła Tomasza? 
Wyznając Bogu grzechy, 
doświadczam Jego przebaczającej
 miłości, wiarą dotykam Jego ran. 
I mogę w zachwycie wyznać:
 „Pan mój i Bóg mój!”.
Dziękuję Ci, Jezu, 
że we wspólnocie Kościoła 
mogę doświadczać 
spotkania z Tobą.