ŚWIĘTE DZIECI FATIMSKIE
Kim był Franciszek , pastuszek ,
Święty z Fatimy ?
Rok 1917. Europa jest pogrążona w wojnie.
Troje małych pastuszków – Franciszek, Hiacynta i Łucja – pasą
swoje stado owiec w Cova da Iria,
jakieś dwa kilometry od Fatimy,
kiedy „Pani , jaśniejsza od słońca” ukazuje się im,
trzymając w dłoniach biały różaniec.
Przed tym pierwszym objawieniem
(na sześć wszystkich)
trzy razy przychodził do nich anioł,
aby ich uprzedzić, przygotować na
„wydarzenie łaski Bożej”
oraz zachęcić do
„modlitwy i ofiary zadośćuczynienia za grzechy”.
Przybliżam postać małego Franciszka,
o którym wielu świadków mówi,
że otrzymali „dar łaski” po tym,
jak zwrócili się do niego o prośbą o wstawiennictwo.
Franciszek i jego powołanie
Franciszek był dziesiątym z jedenaściorga rodzeństwa.
Był dzieckiem „wzorowo posłusznym”,
jak zapewniali jego rodzice.
„Cierpliwy, łagodny i zdystansowany, skłonny do refleksji”.
Podczas zabawy, w grach zawsze spokojnie przyjmował porażkę.
Gdy wygrywał i koledzy upierali się,
by pochwalić jego zwycięstwo,
przyjmował to z pokorą.
Lubił zwykle trzymać się na uboczu i nie przejmował się,
gdy inni go pomijali, stawiali go w cieniu.
Kochał spokój, ciszę i stronił od walki.
Uwielbiał naturę i muzykę.
I miał wielkie serce.
Podczas pierwszego objawienia, 13 maja 1917 roku,
Maryja powiedziała mu, że niedługo pójdzie do nieba,
ale wcześniej musi wiele razy odmówić różaniec.
I młody Franciszek wypełniał to polecenie do śmierci.
Pewnego dnia spotkały się z Franciszkiem dwie kobiety i pytały go,
kim chciałby być, gdy już dorośnie:
– Chciałbyś być stolarzem? – zapytała jedna.– Nie, proszę pani.
– A może chcesz być żołnierzem? – pyta druga.– Nie, proszę pani.–
A nie chciałbyś być lekarzem?– Też nie.
– Wiem, kim chciałbyś być! Księdzem!
Odprawiać msze, spowiadać, głosić kazania…
Czy tak?– Nie, proszę pani, nie chcę być księdzem…
– A więc kim chciałbyś być?–
Nikim. Chcę umrzeć! I iść do nieba!
Dwa dni przed śmiercią Franciszek
poprosił o pierwszą Komunię Świętą ,
przyjął I Komunię św. w łóżku, w dziecięcej piżamce.
Po tym wydarzeniu Franciszek
zwierzył się swojej młodszej siostrze Hiacyncie:
„Dziś jestem szczęśliwszy od ciebie,
bo Jezus jest w moim sercu”.
Franciszek uwielbiał Boga sercem
w tajemnicy kruszyny białego chleba .
04 kwietnia 1919 r.
wieczorem powiedział do matki:
„Zobacz mamo, jakie piękne światło, tam blisko drzwi!
Teraz już go nie widzę!”,
z pięknym, anielskim uśmiechem,
bez śladu cierpienia ani skargi
Odszedł do domu Pana 4 kwietnia 1919 r.
Zmarł na grypę hiszpankę.
Pochowano go na parafialnym cmentarzu.
13 marca 1952 roku jego ciało zostało
przeniesione do bazyliki w Fatimie.
Kiedy nie mógł już się modlić, powiedział:
„Mamo, nie mam już siły odmawiać różańca i moje
Ave Maria brzmią pusto…” – mówił,
a matka pocieszała jego pełną goryczy duszę,
mówiąc:
„Jeśli nie możesz odmawiać różańca ustami, słowami,
odmawiaj sercem.
Matka Boska usłyszy
modlitwę i będzie z niej równie zadowolona”.
Św. Franciszku z Fatimy módl się za nami .
Dzisiaj 08 marca Kacperek zakończył 9 -piątków miesiąca .
Trwaliśmy z Kacperkiem na 9- dniowej Nowennie
do Najśw. Serca Pana Jezusa .
Polecajmy w Litanii do św. Franciszka z Fatimy
naszego małego Apostoła ,najmłodszego ministranta i
Przyjaciela Jezusa Eucharystycznego .
Modlitwa :
Litania do św. Franciszka z Fatimy.