wtorek, 9 marca 2021

Święta z Fatimy

 ŚWIĘTE  DZIECI FATIMSKIE 

Kim była Hiacynta, pastuszek , święta z Fatimy ?





Nieustannie nuciła:

Słodkie serce Maryi, bądź moim zbawieniem!

Niepokalane serce Maryi, nawróć grzeszników.


Hiacynta była młodszą siostrą Franciszka ,

której jedynym pragnieniem było nawrócenie

grzeszników i uchronienie dusz przed wiecznym potępieniem .


Była najmłodsza z rodzeństwa ,

urodziła się dwa lata po swoim bracie Franciszku.

W 1917 roku, podobnie jak jej brat,

nie umiała czytać i nie była jeszcze u Pierwszej Komunii Świętej.

Franciszek przyjął I Komunię św.

dwa dni przed śmiercią w swoim łóżku .


Hiacynta była dziewczynką żywą i wesołą, z sercem na dłoni.

Bardzo wrażliwa, trochę nadąsana i łatwo było ją

wyprowadzić z równowagi.

Ale jak Franciszek, miała ten duchowy spokój,

który zawdzięczała głębokiej wierze

wyniesionej z domu rodzinnego.


We wszystkim, co robiła, widać było obecność Boga i Maryi.

W górach, z dala od spojrzeń,

sprawiało jej przyjemność powtarzanie wraz z bratem ich imion.


Zdarzało jej się recytować całe „Ave Maria” tak,

by echo po każdym słowie było doskonale słyszalne. 

Jej oczy mówiły o Bogu i była nienasycona

w kwestii „ofiar i umartwiania się”.


Oddawała swoje jedzenie biednym,

a sama posilała się korzonkami i dzikimi owocami.

I zawsze powtarzała:

Tak bardzo kocham Pana i Najświętszą Maryję Pannę,

że nie przestanę im mówić, że ich kocham”.

Nieustannie nuciła:

Słodkie serce Maryi, bądź moim zbawieniem!


Podobnie jak Franciszek, Hiacynta nie żyła długo.

W 1918 roku, w tym samym czasie co on,

złapała grypę hiszpankę,

ale umarła rok później,

po długich miesiącach agonii.

Umarła 20 lutego 1920 roku,


Hiacynta umarła w samotności, ale nie bała się,

bo Najświętsza Panna obiecała po nią

przyjść i zabrać do nieba”.



Trumna małej Hiacynty trafiła do kościoła w Anges.

I dziwny fakt,

trzy dni po śmierci jej ciało wydawało zapach różnych kwiatów.


To absolutnie zaskakujące, zważywszy że było wystawione

na działanie powietrza i po długiej chorobie.

Nikt nie umiał tego wyjaśnić.

Wargi i policzki Hiacynta miała pięknie zaróżowione,

jakby ciągle żyła.


12 września 1935 roku jej trumna została przetransportowana

z Vila Nova w Ourém do Fatimy.

Kiedy ją otwarto,

stwierdzono, że twarz wizjonerki pozostała nietknięta.

Podobnie podczas ostatniej ekshumacji w Bazylice

Matki Bożej Różańcowej, 1 maja 1951 roku.


17 lat po pielgrzymce Jana Pawła II do Fatimy – w maju 2000 roku,

podczas której Hiacynta była beatyfikowana

ze swoim bratem Franciszkiem

papież Franciszek wrócił na to miejsce w setną rocznicę objawień

13 V 2017 r.

i ogłosił ich kanonizację. 

Są pierwszymi dziećmi, bratem i siostrą – nie męczennikami,

którzy stali się świętymi razem.


Św. Hiacynto , pastuszku z Fatimy módl się za nami .








WSPIERAJMY NASZĄ MODLITWĄ  NASZEGO KACPERKA  



LITANIA  DO WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH