Czego ode mnie oczekujesz?
Kiedy atakują cię mrok i zwątpienie,
czemu ich nie odsuwasz ?
Bardzo często są one tylko przelotnymi
chwilami nieufności, niczym więcej.
Po co miałbyś się stawać jak zeschła ziemia ?
Kiedy spadnie na nią rosa, łzy poranka,
zaspokoi pragnienie na pustyni twojej duszy.
Jeśli nawet nie doświadczysz wtedy
żadnego odczuwalnego echa,
tajemnicza obecność Chrystusa
nigdy cię nie opuszcza.
Jeżeli może się wydawać,
że ogarnia cię zwątpienie,
nade wszystko jest cud
Jego nieustającej obecności.
Czasem sam będziesz zaskoczony,
że pytasz Go:
"Czego ode mnie oczekujesz?"
I mówisz Jezusowi Zmartwychwstałemu:
"Wysłuchaj, wysłuchaj mojej dziecinnej modlitwy,
naucz mnie powierzać Ci wszystko,
w każdej chwili".
Bóg mógłby obywać się bez naszej modlitwy.
To tajemnica, że nadaje jej tak wielką wartość.
Duch chwały pozwala we wspólnej modlitwie
dostrzec odblask niewidzialnego.
Doświadczasz wówczas czegoś, co wydaje się
"zderzeniem z sensem".
I w twoim wnętrzu wznosi się zadziwienie miłością.
Jeśli podczas wspólnej modlitwy
jesteś nieuważny, nie martw się.
Już sama twoja obecność wyraża całe oczekiwanie
na Boga żywego, ona jest zapowiedzią kontemplacji.