niedziela, 17 kwietnia 2022

Przyjaźń do Chrystusa

 

Nie wolno  nam zdezerterować

i iść na manowce niewiary

skoro jesteśmy chrześcijanami .!







Jezus prawdziwie zmartwychwstał. On jest teraz przy tobie.

 Chce ci towarzyszyć w drodze do pustego grobu. 

Pokaże ci, że odtąd możesz Go spotkać i doświadczyć wszędzie.






Jezus rodzi się „wśród nocnej ciszy…” i zmartwychwstaje,

 „gdy jeszcze było ciemno”. 

Najważniejsze wydarzenia Bóg ukrywa przed nami 

za zasłoną ciszy i ciemności. 

Jak często chcesz mieć wszystko podane na tacy? 

Czy jest w twoim życiu miejsce na tajemnicę,

 ciszę, swoiste misterium? 

Tam, gdzie wszystko jest „pewne”,

 nie ma miejsca na misterium, 

ale może się okazać, że nie ma też miejsca na Boga.







To zadziwiające, że ów drugi uczeń, utożsamiany z Janem, 

który wytrwał pod krzyżem do końca, 

kiedy zobaczył pustkę grobu – uwierzył. 

Serce człowieka jest takie, że kiedy widzi pustkę,

 ciemność – nie wierzy. 

Bo wzrok mu podpowiada, 

że nic już nie ma, wszystko się skończyło. 

Jan pozostał do końca, widział śmierć Jezusa.

 I może dlatego, widząc pusty grób, wierzy. 

Bo doświadczył wszystkiego – nie jak Piotr, 

którego nie było pod krzyżem.

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu .






W życiu trzeba przeżyć wszystko, co nas spotyka. 

Bez przeżycia cierpienia nie ma wiary. 

Bez doświadczenia smutku i śmierci nie można również 

doświadczyć prawdziwej radości i zmartwychwstania.

Kiedy uciekasz przed czymś w życiu,

 to tak naprawdę nie doświadczysz niczego. 

Bo kiedy wyłączasz przeżywanie trudnych emocji: 

smutku, bólu, cierpienia – to wyłączasz wszystkie emocje, 

a nie tylko pojedyncze. 

Czy pozwalasz sobie przeżyć życie w pełni?







Wiara jest przed pismami, wiara jest czymś,

co rodzi się w spotkaniu z faktem zmartwychwstania Jezusa…

Bóg szuka w naszym sercu najmniejszej szczeliny,

przez którą będzie mógł wlać swoją łaskę i wyciągnąć

nas z naszego grobu.







Jeżeli odrzucamy Chrystusa,

to sprawa naszej śmierci ma dramatyczny i złowieszczy sens.

Nie dajmy się zwieść pogłoskom,

które mówią, że nie warto

zajmować się Jego zmartwychwstaniem.







                            


Potrzebujemy Dobrej Nowiny,

potrzebujemy, by święte Słowo

przeobraziło nasze myślenie.

Inaczej nie uwierzymy,

choćbyśmy nawet zobaczyli najwyraźniejsze

znaki i dowody.







Poproś Pana, byś umiał w życiu przeżywać wszystko, 

co cię spotyka, bez ucieczki i bez lęku. 






Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha.

Odprawiajmy nasze święto w Panu!






Wiemy, żeś zmartwychwstał, że ten cud prawdziwy,


O Królu Zwycięzco, bądź nam miłościwy.







Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała?


Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.

Żywego już Pana widziałam grób pusty


i świadków anielskich, i odzież, i chusty.


Zmartwychwstał już Chrystus, 

Pan mój i nadzieja, a miejscem spotkania będzie Galilea.