poniedziałek, 2 lipca 2018

Wakacje

" IDŹCIE I ODPOCZNIJCIE NIECO "







Słowa, które posłużyły za tytuł tego krótkiego tekstu 
 wypowiedziane zostały przez Jezusa Chrystusa
 w Ewangelii wg św. Marka (6,30-32). 
Apostołowie wrócili po kilku dniach ewangelizacji. 
 Byli zmęczeni, wyczerpani chociaż z radością dzielili się z Nauczycielem
 tym wszystkim, czego doświadczyli. 
Jezus natomiast każe im odpocząć, bo wie, 
że przed nimi jeszcze wiele pracy, która wymagać będzie trudu, 
a nawet cierpienia.  
Słowa te wprowadzają nas również w czas wakacji, 
który się właśnie rozpoczął. 
Po miesiącach pracy, nauki, borykania się z trudami codzienności
 wielu z nas marzy o wypoczynku. 
Chcemy oderwać się od problemów, kłopotów, 
nabrać sił do nowej pracy.










 Św. Jan Paweł II w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski w Nowym Targu mówił
: „Tu, na tym miejscu, w Nowym Targu, pragnę mówić o ziemi polskiej,
 bo jawi się ona tutaj szczególnie piękna i bogata w krajobrazy.
 Człowiekowi potrzebne jest to piękno krajobrazu i dlatego też nic dziwnego, 
że ciągną tutaj ludzie z różnych stron Polski, a także i spoza Polski. 
Ciągną latem i zimą. 
Szukają odpoczynku. 
Pragną odnaleźć siebie w obcowaniu z przyrodą. 
 Pragną odzyskać siły w zdrowym wysiłku fizycznym, w marszu, 
w podejściu, we wspinaczce, w zjeździe narciarskim. Ej, łza się w oku kręci...” 
 Wiemy dobrze, że góry były ukochanym miejsce odpoczynku św.Jana Pawła II, 
ale przecież i Mazury, i kajakowe spływy nie były mu obce.
 Zapewne pamiętamy zdjęcie ks. Karola Wojtyły, 
odprawiającego Mszę świętą na ołtarzu zrobionym z kajaka nad brzegiem rzeki. 
 Nie chodzi mi o to, aby cały urlop czy wakacje spędzić w kościele 
czy z różańcem w ręku. 
Chodzi o to aby, umieć zanurzyć się w Bogu obecnym w przyrodzie i przez 
właściwie spędzany czas dobrze odpocząć i oddać Mu chwałę.
Pamiętając o modlitwie i niedzielnej Eucharystii
 odnówmy przyjaźń z Chrystusem. 









Idźmy i odpocznijmy więc nieco, by nabrać nowych sił, nowego patrzenia 
na sprawy nas dotyczące, na dom, rodzinę, małżeńską miłość. 
Ci zaś, którzy może gdzieś zagubili Boga odnajdą Go 
poprzez spotkane piękno Jego Dzieła Stworzenia.










Gdy wyjeżdżasz na urlop, rób to ze spokojem.
Dla wielu wakacje są tak samo męczące,
jak przyprawiający o rozstrój nerwowy dzień powszedni,
od którego chcą uciec.
Najpierw gorączkowe poszukiwanie odpowiedniego miejsca.
Tysiące przygotowań, o niczym nie wolno zapomnieć.
Po drodze godziny w korku na autostradzie.
Potem tłok i hałas na przepełnionych placach kempingowych.
Niektórzy siedzą w  hotelach przy plażach jak ciołki,
które także w czasie urlopu nie ważą się śmiać.
Ich smutne życie zostało przeniesione zaledwie 
o kilka tysięcy kilometrów.
Inni leżeliby najchętniej cały dzień w słońcu.
Nie dla słońca, lecz po to, by się pięknie opalić.
Wracają porządnie opaleni, ale też porządnie znudzeni,
by tak samo niechętnie jak wcześniej znów pójść do pracy.
Gdy wyjeżdżasz na urlop, rób to ze spokojem.
Nie szukaj urlopowego raju zbyt daleko.
Nigdzie nie znajdziesz raju,
jeśli nie nosisz go w sercu.

Wyrzuć za burtę cały balast: troski, kłopoty, złość,
wszelkie spory i narzekania. Spraw sobie piękne dni!
Możesz się opalać do woli, jeśli brązową skórę
uważasz za lepsze opakowanie.
Ale przede wszystkim ciesz się, dziw się jak dziecko
światłu i słońcu, miłości i życiu.
Urlop to piękne dni w spokoju,
piękne dni dla ciebie i dla ludzi, którzy są z tobą.











 Pamiętaj !

 Radość jest modlitwą. Radość jest mocą.
 Radość jest miłością. Bóg kocha tego, kto daje z radością! 
 Kiedy jesteś pełen radości, poruszasz się szybciej i pragniesz 
 dzielić się dobrem ze wszystkimi. 
Radość jest znakiem jedności z Bogiem - znakiem Bożej obecności. 
 Miłość zaczyna się w domu, w rodzinie.
 W naszych rodzinach jest wielu samotnych ludzi. 
Nie mają czasu na uśmiech.
 Miłość zaczyna się tam. 
Zatroszczcie się, by w ich życiu były sakramenty. 
Przywróćcie zwyczaj wspólnej modlitwy w rodzinie. 
Jeśli tego zabraknie będzie pustka i smutek oraz niepokój w sercu .