"Uwierzyć ponownie w Boga."
Wraz z wciąż rosnącym dobrobytem
rośnie wśród ludzi rodzaj
nudy, duchowej gnuśności.
Wszędzie można spotkać bezwolnych, zmęczonych ludzi,
ale zmęczenie to nie ma nic wspólnego z ciałem.
Jest to duchowe obumarcie i pustka.
Chodzi tu o utajony, głęboko w nas tkwiący
pesymizm wobec życia.
Nie pozwól swojej głowie i swojemu sercu utonąć w brzuchu.
Jeśli nie masz większego ideału niż jedzenie i picie,
niż zarabianie i wydawanie pieniędzy,
to praca staje się złem koniecznym,
a wszelkie twoje czyny tracą sens.
Wstajesz rano, wzdychając pod nosem,
i uciekasz od wszystkiego, co wiąże się z wysiłkiem.
Siedzisz też do późnej nocy przed telewizorem
jak bezmyślna mumia.
Możesz sam siebie wyleczyć, musisz się tylko obudzić,
otwórz okno na światło i słońce,
uwierzyć ponownie w Boga,
opróżnić i napełnić na nowo serce
prawdziwą miłością i zdrowym optymizmem.
Nie jesteś numerem w bezbarwnej masie,
bezdusznym trybikiem wielkiej maszyny.
Jesteś człowiekiem stworzonym dla radości i szczęścia.