Zastanów się .
Mówienie jest na topie, czyny są niemodne.
Jeszcze nigdy nie mówiono tyle co dziś.
Jeszcze nigdy nad głowami ludzi
bezsensownych słów.
Każdy pragnie mówić, każdy chce zabrać głos.
Ale tylko niewielu ma coś do powiedzenia,
bo tylko niewielu potrafi znieść
ciszę i wysiłek myślenia.
Niegdyś zarazek choroby mowy
kochał stoliki w restauracjach i spotkania przy kawie.
Dziś wirus ten atakuje popularny talk-show,
zebrania, konferencje, kongresy,
debaty publiczne,
najchętniej ludzi, z których jeden
twierdzi o drugim coś wręcz przeciwnego.
Wirus mowy czuje się nadzwyczaj dobrze
w niezrozumiałych wyrazach obcych lub frazesach:
,,Wychodzę z założenia" lub ,,W moim odczuciu"
albo ,,To nie ma sensu"