«Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Niedziela 16 stycznia 2022 r.
Jezus jest zawsze blisko ludzi,
nie zachowuje najmniejszego dystansu,
jest zainteresowany ich życiem i problemami.
Wraz z matką i uczniami idzie na wesele i ucztuje z innymi.
Zajmuje się nawet tak przyziemną sprawą, jak brak wina.
Wśród wielu osób, które były na weselu,
to Maryja dostrzegła problem braku wina.
Aby dostrzec, że ktoś potrzebuje pomocy,
potrzeba uważności i czasu.
Maryja nie zatrzymuje się jednak tylko na obserwowaniu,
ale chce pomóc i doskonale wie, do kogo się zwrócić.
Maryja kieruje do sług słowa, aby zrobili wszystko,
cokolwiek Jezus powie. To tak jakby powiedziała:
zaufajcie Mu.
W atmosferze wielkiego napięcia z powodu braku wina,
wśród wielu obowiązków, które słudzy mają do wykonania,
Jezus każe im zrobić coś, co mogło wydawać się bezsensowne.
Daj szansę Bogu, by mógł zadziałać
Gdyby
w Kanie Galilejskiej odbywało się wesele
bogatych i zapobiegliwych ludzi,
którym nigdy niczego nie zabrakło,
Jezus nie mógłby uczynić swojego pierwszego cudu.
Gdyby zabrakło tej jednej osoby
o sercu czystym jak serce dziecka,
gotowej poprosić o niemożliwe,
Jezus nie uczyniłby cudu.
Gdyby słudzy, zamiast natychmiastowego i całkowitego
posłuszeństwa, odmówili napełnienia naczyń wodą
albo wypełnili je tylko do połowy,
Jezus miałby związane ręce.
Ubóstwo pary młodej, czyste serce Matki Bożej i posłuszeństwo sług
sprawiły, że cud w Kanie się wydarzył.
Bóg miał szansę zadziałać.
Panie
Jezu, Ty na weselu w Kanie Galilejskiej pokazałeś,
jak łatwo radość może zamienić się w smutek,
a sytość – w głód. Bądź moim największym weselem.
Serce z Nieba
Wspomnienie o Kacperku Naumienia
naszym „ Małym Apostole „
16 III 2021 – 16 I 2022 r.
„ Nie pozwól nigdy,
by ktoś, kto przychodzi do ciebie,
odszedł nie stawszy się lepszym
i bardziej radosnym.”
Już mija dziesięć miesięcy ,
kiedy odszedł do Boga Kacperek
a 19 stycznia minie Pierwsza rocznica
odkąd przyjmował Pana Jezusa
w Komunii św.
I Komunia św. w jego domu , w łóżeczku
a odświętnym strojem była jego dziecięca piżamka
i czysta dusza , i Boża miłość w jego spojrzeniu .
Przychodziłem do Kacperka i odchodziłem
stając się lepszym człowiekiem i kapłanem .
A my jako rodzina fatimska
wszyscy podążaliśmy śladami , drogami
które wyznaczył nam Bóg
przez rzeczywistość życia Kacperka i jego Rodziców .
Kacperek stał się narzędziem i uosobieniem
dobroci Boga.
Dobroć „Małego Apostoła „ przebijała z jego twarzy,
z jego oczu,
z jego uśmiechu
i z jego pozdrowienia przez uścisk rączki
i z każdego jego gestu .
A teraz jego dobroć i serce
zsyła z Nieba od Boga
promyki Bożej miłości
obdarzając nas zawsze duchowym
radosnym uśmiechem
z domu naszego Ojca.
Otacza Rodziców , rodzinę , Liturgiczną Służbę Ołtarza
naszą fatimską Parafię i tych , którzy modlą się
przy Jego grobie składając Bogu swoje prośby
nie tylko swoją troską,
lecz także poświęca im swoje serce z Nieba .
Wspieraj nas Mały Apostole Kacperku
Orędowniku z Nieba w naszej wędrówce życia .
Ks. Grzegorz