środa, 28 września 2022

Spojrzenie

 Widział tylko to, co dobre.




Wiele się mogę nauczyć od chorego człowieka .
Odwiedziłem go w klinice.
Miał przeżarte płuca,
bo przez lata pracował przy wielkim piecu.
Wręcz wdychał płomienie.
Teraz wisiały wokół jego łóżka rurki,
które systematycznie dostarczały mu tlen.
"Tlen - powiedział - co coś dobrego,
prawdziwe dobrodziejstwo".






Uświadomiłem sobie wtedy,
że codziennie korzystam z tego dobrodziejstwa
w sposób oczywisty nie myśląc o tym.
Później uśmiechnął się:
,,Wspaniały tu widok".
Popatrzył w okno, przez które mógł zobaczyć
czubki drzew, kilka chmur, trochę nieba.
"Ludzie, którzy tu o mnie dbają,
wszyscy są dobrzy",
powiedział jeszcze.
I w końcu, zanim poszedłem:
,,Wszystko jeszcze będzie dobrze".




Wiedział tak samo jak ja,
że jego płuca nigdy już nie wyzdrowieją.
Od tego człowieka mogę się wiele nauczyć.
Nawet swojej beznadziejnej sytuacji
nie uważał za tragedię.
Widział tylko to, co dobre.
Jak to możliwe?





Od tego człowieka mogę nauczyć się żyć.
Przede wszystkim w dni,
gdy pozornie nic się nie układa,
choć właściwie naprawdę
nie mam się na co skarżyć.