DAR PRZYJAŹNI ...
Być przyjacielem znaczy „być dostępnym”
w dzieleniu się życiem,
mądrością i sobą samym.
Bycie dostępnym zawiera postawę sygnalizującą
odkrycie najgłębszego „ja”.
Taka osoba potrafi się zaangażować i
przetrwać wszelki zamęt.
Przyjaciel to ten, na którym można polegać.
Mówiąc krótko, przyjaźń stawia wymagania:
„bądź zawsze przy mnie” - to
dostępność w sytuacjach
życia lub śmierci, czy też innych ciężkich
chwilach.
Przyjaciel jest wystawiony nawet na poświęcenie
własnego życia w imię
przyjaźni.
Czy my potrafimy być takimi przyjaciółmi dla innych?
Powszechnymi cechami przyjaźni,
wartymi wspomnienia,
są lojalność,
wierność i zaufanie.
Jak zdobyć takiego przyjaciela?
Gdzie szukać?
Trzeba nauczyć się widzieć bliźniego,
ale żeby nawiązać kontakt, trzeba
go przyjąć:,,
Istnieje jednak kryzys mieszkaniowy
o wiele poważniejszy
niż brak pomieszczeń:
brak ludzi wewnętrznie gotowych na przyjęcie
braci”
- pisze w swojej książce,, Modlitwa i czyn” Michel Quoist.
,,Bądź
domem dla wszystkich zawsze otwartym,
z „wolnym wejściem”, bez,,złych
psów”,
które odstraszają:
twój charakter, pycha, egoizm, zazdrość,
ironia, szorstkość,
brak delikatności.
Niech bliźni nie odchodzi,
mówiąc:
,,Nie śmiałem, bałem się, że mnie odepchnie,
że sobie zakpi ze
mnie,
że nie zrozumie”;
bez zwlekania z przyjęciem, bo to budzi wahanie;
od razu wolny ,choćby tylko na uściśnięcie ręki lub uśmiech,
jeżeli nie
masz czasu poprosić, aby usiadł,
chwila pełnej uwagi wystarcza na
„przyjęcie” bliźniego;
bez odbierania, bo to drogo kosztuje:
jeżeli coś
dajesz, niech to będzie bezinteresowne,
niczego w zamian nie oczekuj;
bez wiążącej umowy: wchodzi się,
wychodzi się, kiedy się chce,
bez
formalności, w sposób niezobowiązujący”.
Podstawą budowania więzi z drugim
człowiekiem jest rozmowa,
ale taka,
która nakazuje najpierw słuchać:
,,Nie przerywaj drugiemu, żeby mówić o
sobie.
Pozwól mu do końca się wypowiedzieć.
Jeżeli mówisz o sobie, niech to będzie ze względu na drugiego,
żeby go
oświecić, upewnić, ubogacić,
nigdy zaś żeby się wydać lepszym, żeby
zaćmić,
zniechęcić, przygnieść.
Jeżeli bliźni milczy wobec ciebie,
uszanuj to milczenie,
potem łagodnie pomóż mu mówić.
Popytaj o jego
życie, o zajęcia, pragnienia, kłopoty;
bo mówić z drugim to także pytać.
Uważaj, żeby drugi nie odszedł,
zanim nie powie tego, co chciał”.
,Kiedy przeżywałem trudne chwile w swoim życiu,
niepowodzenia zawodowe,
utrata stanowiska,
ze zdumieniem stwierdziłem,
że przyjaciół w biedzie
mam niewielu” - dzieli się ZNAJOMY
.,,Ja, człowiek
powszechnie lubiany, szanowany,
wokół którego zawsze dużo ludzi,
zostałem praktycznie sam.
Ludzie, na których liczyłem,
i uznawałem za
bliskich, przyjaciół - zawiedli.
Niespodziewanie dla mnie samego,
sprawdzili się inni,
których nie uznawałem
za przyjaciół, co najwyżej za
znajomych.
To doświadczenie wiele mnie nauczyło.
Wyciągnąłem wnioski.
Również wobec siebie.
Zrozumiałem, że dużo mojego egoizmu
było w
kontaktach z innymi”.
Budowanie naszych ludzkich przyjaźni,
musi być
nacechowane ciężką pracą,
nad sobą samym.
Po to, aby w pokorze być darem
dla drugiego człowieka.
Oczekujemy od przyjaciela lojalności, wierności
i zaufania?
Najpierw sami obdarujmy go tymi darami.