" Jakież to błogosławieństwo,
gdy są to ludzie dobroci..."
Nie możesz żyć, jeżeli nie masz nikogo,
kto się o ciebie troszczy, komu możesz się zwierzyć,
u kogo jesteś zawsze mile widziany.
Spotkasz w życiu wielu ludzi,
ale niewielu wejdzie w twoje życie i zwiąże się z nim.
Jakież to błogosławieństwo, gdy są to ludzie
dobroci i ciepła, wierności i serca,
ludzie, na których można polegać.
Nie możesz żyć, gdy nie masz żadnego człowieka,
o którego się troszczysz.
Nie sądź, że wszystko jest w porządku,
jeśli nikogo nie niepokoisz,
wszystkich zostawiasz w spokoju.
Nikomu nic złego nie czynisz.
Prawdziwie kochać oznacza uważnie troszczyć się o ludzi,
wczuwając się twórczo i pomysłowo w ich kłopoty.
Troska o człowieka pozwala mi
pokonać swój egoizm.
Czasami z ogromnym trudem przychodzi
zwrócenie się ku innym, ku ich troskom i zmartwieniom.
W ostatecznym jednak rezultacie przynosi to radość
z okazanego dobra .
To przedsmak raju czyli nieba .