W adwentowym czekaniugdy przycichł świat cały:uwielbiam Cię, Jezu,Panie godzien chwały.Uwielbiam Cię: w myśli,w modlitwie i w śpiewie.Oddaję Ci, Jezu,dziś samego siebie.Chcę Ci przygotowaćw sercu swoim drogę,bo tęsknię za Tobą,mym Panem i Bogiem.Zobacz - adwentowe płonądla Ciebie lampiony.Przyjdź więc Panie Jezui bądź uwielbiony!
8. Pielgrzymka Górników zgromadziła na Jasnej Górze w niedzielę,
25 listopada
ok. 5 tys. osób i kilkadziesiąt pocztów sztandarowych.
Górnicy przybywają na Jasną Górę tradycyjnie przed Barbórką, czyli
świętem górniczym, które przypada 4 grudnia.
W pielgrzymce uczestniczą
nie tylko górnicy węgla kamiennego, ale także brunatnego, rud cynku i
ołowiu, siarki, ropy naftowej, energetycy i elektronicy.
Wraz z nimi
modlą się ich rodziny oraz emeryci i renciści.
„Przyjechałem, by wraz z nimi dziękować Panu Bogu za to wszystko, co
otrzymują, przede wszystkim hart, moc ducha, za wiarę, którą mają w
sercach i za to, że Pan Bóg chroni ich w tych bardzo trudnych
uwarunkowaniach pracy od zła wszelakiego – podkreśla bp Andrzej Czaja .
Jak zawsze tutaj na Jasnej Górze, u Matki Bożej, przez Jej
wstawiennictwo chcemy upraszać potrzebne łaski, łaski potrzebne do ich
trudu, znoju pracy dnia codziennego,
ale też do kształtowania życia
rodzinnego; jednocześnie w tym życiu rodzinnym szczególnie do tego, aby
potrafili tak, jak otrzymali wiarę od swoich ojców,
przekazać wiarę
swoim dzieciom i wnukom”.
Mszy św. odprawionej w południe przed Cudownym Obrazem przewodniczył bp
Andrzej Czaja, ordynariusz opolski. Eucharystię koncelebrowali m.in.:
ks. kapelan KSGiE ks. prał. Bernard Czernecki; o. Jan Zinówko; ks.
Grzegorz Stolczyk, kapelan górników wydobywających ropę naftową; ks.
prał. Jan Żak, kapelan górników węgla brunatnego; ks. kan. Grzegorz Dymek,
kapelan górników rud cynku i ołowiu; ks. Dariusz Pietraś, kapelan
Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność przy KWK
Bobrek-Centrum.
Witam wszystkich zgromadzonych pod sztandarem górniczym, a zawiera on w
sobie czerń i zieleń, czerń symbolizuje podziemny mrok, podziemny świat
skarbów, a zieleń symbolizuje tęsknotę górniczego serca za światem
roślin, drzew, za słońcem na wierchu. Wielu z pośród górników ma
przypiętą szpadę, to symbol rycerskości i odwagi, i miłości do tego
zawodu” – podkreślał o. Jan Zinówko.
„Należycie do tych branż społecznych, które w sposób wyjątkowo jeszcze o
Panu Bogu pamiętają. Przychodzicie i tu na Jasną Górę i gromadzicie
się w świątyniach, tak bardzo branżowo, wokół święta św. Barbary.
Dziękujecie Bogu, Bogu zawierzacie swoje życie, bo wiecie, jak
niebezpieczne są warunki waszej codziennej pracy, i że to wasze życie
jest zagrożone co dnia - mówił w homilii bp Andrzej .
Braci górnicza, do was mówię, bardzo na was liczy naród, że tak jak
przez wieki przekazywaliście wiarę swoim dzieciom, tak i dziś będziecie
dalej przekazywać, bo my musimy mieć młode pokolenie, które ma miejsce w
sercu dla Boga. My, pasterze Kościoła, nie poradzimy sobie, jeżeli brać
górnicza, jeżeli cały naród, w swoich rodzinach, wy wierni Kościoła i
obywatele naszej Ojczyzny, nie zaczniecie bardziej i bardziej uginać
kolan przed Bogiem, tak, żeby dzieciom nie trzeba było wiele mówić, bo
to będą widzieć, to będą to czynić. Niech Pani Jasnogórska wyprosi nam
szczególną łaskę mocy Bożego ducha, aby w codzienności uginać kolana
przed Panem Bogiem i dosłownie, i na różne sposoby, poddając się
Chrystusowej woli, władzy i prawu”.
Jesteś stworzony dla szczęścia twoich bliźnich, przyjaciół i znajomych. Potrzebują cię, twojej dobroci, twojego uśmiechu, twojego serca. Jeżeli jesteś egoistą i myślisz tylko o sobie, to w zasadzie jesteś zbędny. Po co żyjesz, skoro jesteś dla innych ciężarem, chociaż wcale nie musiało tak być? Być może sam sobie jesteś ciężarem? Egoista nie może stać się szczęśliwy.
Bądź jak dziecko, prosty, spontaniczny, radosny i zadowolony. Nie bądź beczką pełną problemów, lecz chętnie się uśmiechaj. Bądź promiennie świeży i otwarty, jak kwiat, który jaśnieje w słońcu. Próbuj codziennie na nowo polubić ludzi cię otaczających i z wielką ostrożnością leczyć rany tych, którzy płaczą i rozpaczają, a także rany tych, którzy chowają swe cierpienie za maską uśmiechu. Podaruj im trochę miłości, tym, których mniej kochano. To cudowne: Masz w swoich rękach szczęście innych.
Wstrząśnięte moce niebieskie, wielki ucisk, zmartwychwstanie umarłych,
sąd Boży, nagroda i kara wieczna, nie są to tematy,
o których słucha się
z przyjemnością.
W Eucharystii staje pośród nas Jezus Chrystus,
którego
miłość, objawiona w ofierze krzyżowej,
okazała się większa niż
wszystkie nasze grzechy.
Trwałe i pełne szczęście możemy odtąd znaleźć
tylko
w wiernym oddaniu się Jemu,
gdyż tylko On ma moc nas uwolnić od
największego lęku człowieka
lęku przed wiecznym bezsensem, pustką i
osamotnieniem śmierci.