„Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie”
I NIEDZIELA ADWENTU 30 XI 2025 r.
Ostatni dzień listopada jest jednocześnie pierwszym dniem nowego roku liturgicznego.
Otwiera go okres Adwentu służący pogłębieniu naszej wiary.
Przez pierwsze dwa tygodnie będziemy podejmować refleksję nad powtórnym przyjściem Chrystusa w chwale, by następnie bezpośrednio przygotować się do owocnego przeżycia uroczystości Narodzenia Pańskiego.
Można zatem powiedzieć, że Adwent tematycznie ogarniają dwie klamry historii zbawienia: przyjście Boga przez cud Wcielenia oraz ponowne przyjście dla dokonania sądu nad światem.
Żyjąc nieustannie między tymi wydarzeniami, wchodzimy w przestrzeń liturgii, aby przeżyć obecność Pana w najbardziej osobisty sposób.
Niech Jego łaska skutecznie poprowadzi nas przez najbliższe tygodnie, aby nasze serca nabrały siły i zapału do wytężonej pracy duchowej.
Kolejny Adwent, kolejny etap oczekiwania na przyjście Pana.
Ależ przecież Oczekiwany już przyszedł.
Spełniły się oczekiwania ludzkości na Zbawiciela.
Na kogo jeszcze czekać, na co jeszcze czekać ?
Czekamy na Tego, który raz przyszedłszy, nieustannie przychodzi.
Pragnie dotrzeć w każdej epoce do każdego, dla kogo przyszedł.
A skoro nieustannie przychodzi, to nie wolno przegapić ani dnia, ani godziny, ani nawet jednej minuty.
Nie wolno mi przespać Jego przyjścia do mnie.
Dlatego biorę sobie do serca słowa Jezusa: Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. [...] bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
A skoro tak, to Adwent nie jest tylko okresem liturgicznym.
Całe życie chrześcijanina jest nieustannie trwającym Adwentem.
Całe nasze życie wypełnia czujne oczekiwanie na Ukochanego; na tę jedyną miłość !
Odrzućmy więc to wszystko, co osłabia naszą czujność, co usypia naszą gotowość na przyjście Pana.
Odrzućmy uczynki ciemności, aby przyoblec się w zbroję światła!
Chciejmy żyć przyzwoicie, jak w jasny dzień, przyobleczonym w Pana Jezusa Chrystusa (II czytanie).
Czekajmy, czuwając, i czuwajmy, czekając.
I ożywiajmy naszą nadzieję modlitwą.
Od 1 grudnia rozpoczną się Roraty w naszej fatimskiej wspólnocie.
Msza św. poranna o świcie, tradycyjnie o 6.30.
Roraty z udziałem dzieci we wtorki i czwartki o 17.00.
Na tych Mszach jest losowanie Dzieciątka Bożego. Do udziału w losowaniu potrzebne będzie papierowe serduszko ze swoim imieniem i nazwiskiem.
W roratach (wtorki i czwartki o 17.00) koniecznie uczestniczą dzieci przed I Komunią Świętą. W czwartki o 17.00 uczestniczy młodzież przed bierzmowaniem.
W ostatnią niedzielę roku liturgicznego Kościół wzywa nas do refleksji nad królowaniem Jezusa Chrystusa.
Choć godne zauważenia są wszelkie inicjatywy ogłoszenia Syna Bożego władcą ziemskich narodów, to zdecydowanie bardziej uroczystość ta zachęca do przyjęcia władania Bożego w sercu i życiu każdego człowieka.
Królestwo Boże, które nie jest z tego świata, rozwija się na ziemi nie dzięki politycznym decyzjom czy oficjalnym deklaracjom, ale wyłącznie dzięki wprowadzaniu sprawiedliwości, pokoju i radości przez świadectwo naśladowania Chrystusa.
Gdy rok kościelny dobiega końca, zechciejmy podsumować minione miesiące i zastanowić się nad tym, na ile potrafiłem swoim postępowaniem ukazywać, że Jezus Chrystus rzeczywiście może liczyć na moje posłuszeństwo.
Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata.
To dzisiaj, ale czy to coś zmienia ? Czy to coś nam mówi ?
Żyjemy w czasach pseudo-autorytetów, w czasach, w których nie jest szanowana żadna władza, w czasach, w których nie rozumiemy, co znaczy majestat.
Król sprowadzony jest tylko do symbolu.
Dlatego król i królowanie to tylko puste słowa. Totalna obojętność.
Ukrzyżowany w koronie cierniowej, Król żydowski...
A lud stał i patrzył.
Nie tylko obojętność na Osobę, ale również obojętność na cierpienie.
Obyś był zimny albo gorący ! A tak, skoro jesteś letni (...) chcę cię wyrzucić z mych ust.
Święta Teresa z Kalkuty mawiała: Nie ma nic gorszego niż obojętność. Jest przeciwieństwem miłości i nienawiści.
Może ta obojętność jest dlatego, że królestwo Jego nie jest z tego świata ?
Dziękujcie Ojcu (...) On uwolnił nas spod władzy ciemności.
Bóg daje nam jasne oczy, byśmy widzieli, że Ten ukrzyżowany jest obrazem Boga niewidzialnego, jest Głową Ciała - Kościoła, jednając to, co na ziemi, i to co w niebiosach - Król Wszechświata.
Dlatego św. Maksymilian Maria Kolbe mówiąc o adoracji i Eucharystii, zawsze powtarzał, że jest to audiencja u Wielkiego Króla, a młody Carlo Acutis napisał: Gdyby chrześcijanie rozumieli, czym jest Msza św., walczyliby o to, by wejść do kościoła i już go nie opuszczać. Wieczna adoracja Króla Wszechświata ukrytego w Eucharystii.
Na zakończenie roku liturgicznego jeszcze jedna myśl Carla: Przed słońcem się opalasz, ale przed Jezusem w Eucharystii stajesz się świętym.
Panie Jezu Chryste, który stojąc przed Piłatem, sam raczyłeś całemu rodzajowi ludzkiemu oznajmić, iż Królem jesteś i na to na świat przyszedłeś, aby Swe królewskie panowanie nad wszystkiemi duszami rozciągnąć, przyjmij łaskawie ode mnie, najniższego z poddanych Twoich, hołd i uniżony pokłon, jaki się Twemu Majestatowi należy. Wszechmogący, wieczny Boże, któryś w umiłowanym Synu Twoim, Królu wszechświata, wszystko odnowić postanowił, spraw łaskawie, aby wszystkie narody świata, pod Jego najsłodsze berło się poddały. Udziel, Chryste Panie, któryś Krew Swą najświętszą za nas poddanych Twoich przelać raczył, daru zgody, jedności i pokoju wśród narodów świata. A również daru zgody, jedności i pokoju w moim narodzie polskim. I niech to będzie Twój Boski, na miłości oparty pokój, według Twoich słów: »pokój mój daję Wam, pokój mój zostawiam Wam«. Prosimy Cię Chryste, miłościwy Panie nasz i Królu, abyśmy w chlubnej, pod Twoim sztandarem walce, nigdy nie ustawali, a po tym ziemskim życiu, w niebieskiej krainie, z Tobą na wieki królowali. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym, Bóg na wieki wieków. AMEN.
Zazwyczaj kojarzymy je z intensywną radością trwającą dłużej niż chwilę.
Podczas gdy konsumpcjonizm wmawia nam, że szczęście polega na posiadaniu i kupowaniu, dzisiejsza liturgia przypomina o takiej formie szczęścia, której nie jest w stanie podarować świat stworzony. Prawdziwe i pełne szczęście nie jest więc dostępne na ziemi, co jednak nie oznacza, że nie można go poznać choćby po części w ciągu swego życia. Liturgia daje nam bowiem przedsmak nieba, czyli życia w stanie wiecznej szczęśliwości. Zamiast szukać szczęścia w rzeczach stworzonych, trzeba swe serce otworzyć na to, co Pan przygotował już teraz w słowie i darach sakramentalnych. W ten sposób krok po kroku dojdziemy do szczęścia, które będzie trwać wiecznie.
IX Światowy Dzień Ubogich.
Dziękujemy ci, Ojcze Święty Franciszku, za ten dar, który przypomina nam, że ubogich zawsze mamy u siebie, że troska o biednych jest naszą powinnością, co mocno brzmi w ustach Chrystusa: bo byłem głodny, a daliście mi jeść. Pamiętać jednak musimy, że są jeszcze inni ubodzy, których Pan szczególnie błogosławi: Błogosławieni ubodzy w duchu. To ci, którzy zaufali słowom Jezusa: Nie troszczcie się zbytnio o to, co macie jeść (...) ale starajcie się raczej o Jego królestwo...
Ewangelia przekazuje nam słowa: Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: <<Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu>>. Nie to bowiem wielkie i trwałe, co piękne dla oczu, ale to wielkie i wieczne, co piękne duchowo. Strzeżcie się (zatem), żeby was nie zwiedziono.
Święty Paweł Apostoł pragnie, abyśmy go naśladowali, byśmy nie byli powodem niepokojów i zwad oraz dla nikogo nie byli ciężarem. Inaczej mówiąc, abyśmy widzieli dobro i potrzeby drugiego człowieka, a nie tylko byli wpatrzeni w samych siebie. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu. Miłość nie szuka swego, miłość nie szuka poklasku. Miłość szuka Boga i drugiego człowieka.
Boże, nasza nadziejo, Ty, który jesteś wierną ostoją dla utrudzonych i bezpieczną przystanią dla strapionych, wysłuchaj nas, gdy z ufnością do Ciebie wołamy.
Spraw, abyśmy - naśladując Twojego Syna, Jezusa Chrystusa, który dla nas stał się ubogim - potrafili rozpoznawać Twoje oblicze w twarzach naszych braci i sióstr dotkniętych ubóstwem.
Daj nam serca wrażliwe i otwarte, abyśmy nie ulegali obojętności, lecz z odwagą nieśli pomoc potrzebującym i stawali się dla nich znakiem Twojej troskliwej miłości.
Wspieraj nas w budowaniu świata bardziej sprawiedliwego i braterskiego, gdzie nikt nie będzie wykluczony, a każdy człowiek - zwłaszcza ten najsłabszy - znajdzie godność, szacunek i konkretne wsparcie.
Przez wstawiennictwo Maryi, Pocieszycielki strapionych, umacniaj w nas nadzieję, która nie zawodzi, i ucz nas prawdziwej miłości, która - zakorzeniona w Tobie - potrafi dzielić się z innymi skarbem wiary i braterskiej czułości.
Święto rocznicy poświęcenia Bazyliki Laterańskiej 9 XI 2025 r.
Istniejąca od IV wieku po Chrystusie bazylika św. Jana na Lateranie jest właściwą katedrą biskupa Rzymu.
Choć najczęściej z osobą Ojca Świętego kojarzona jest bazylika św. Piotra, to jednak laterańska świątynia, konsekrowana 9 listopada 323 roku przez Sylwestra I, jest trwałym znakiem władzy kluczy św. Piotra i jego następców.
Święto liturgiczne wspominające tamto wydarzenie jest nie tylko powrotem do historii, ale okazją do świadomego wyrażenia naszej jedności z widzialną głową Kościoła katolickiego.
Papież, którego imię wspominamy w każdej Mszy św., potrzebuje naszej duchowej łączności i modlitewnego wsparcia.
Obyśmy również, jako żywe kamienie duchowej świątyni, motywowali samych siebie do odkrywania charyzmatów i zadań, jakie Pan nam powierza.
Gdzieś w Polsce pośród drzew stoi mały, drewniany kościółek pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela. Dzisiaj obchodzi swoją uroczystość odpustową. Dlaczego? Przecież to święto bazyliki laterańskiej!
Z dwóch powodów: po pierwsze łączy je Najświętszy Zbawiciel - bazylika na Lateranie jest pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela, św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty; po drugie bazylika laterańska jest matką i głową wszystkich kościołów - również naszej Świątyni Fatimskiej. To dzień naszej Matki, który wszyscy powinniśmy świętować.
Powiedzmy więcej. To święto nie tylko wszystkich kościołów świata, ale to również nasze, osobiste święto. Słyszymy dziś stanowcze słowa św. Pawła: Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży w was mieszka?
My też jesteśmy świątynią, a to oznacza, że tak, jak matką kościołów jest bazylika na Lateranie, tak naszą Matką jest Kościół, ten założony przez Zbawiciela na słabości Piotra: Na tobie, Piotrze, zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.
Czy zdajemy sobie zatem sprawę, jaką odpowiedzialność ponosimy za Kościół?
Jeżeli jesteśmy świątynią, a naszą Matką jest Kościół, to kto zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg, a z domu mego Ojca (czyli Kościoła) nie róbcie targowiska - powiedział Jezus.
Wierność Kościołowi ma jeszcze jeden wymiar opisany w pierwszym czytaniu: A oto wypływała woda spod progu świątyni (...), a wszystkie istoty żyjące, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostają przy życiu.
Świątynia daje życie, jest źródłem wody żywej. Bez niej duchowo umierasz. Co wybierzesz? Życie czy śmierć?