poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Bóg naszym Ojcem


"Wierzę, że zwrócenie się do Boga, jako Ojca...."



Możesz być sam, nie będąc samotny.
Możesz nie być żonaty bądź zamężna
 i czuć się bezpiecznie.
I możesz przebywać z tysiącem ludzi,
a mimo to czuć się straszliwie samotnie.
Samotność to cierpienie dzisiejszych czasów.
Nie uleczy się go w tłumie.  






 Ludzie są bardziej niż kiedykolwiek stłoczeni
w wieżowcach, metrach, supermarketach, 
kinach,na boiskach, festiwalach, 
w miejscowościach wypoczynkowych.
Ale to czyni samotność jeszcze gorszą. 






 Samotność, na którą cierpi dziś 
tak wielu ludzi,
wyrasta z uczucia pustki, 
braku poczucia bezpieczeństwa.
Także większość psychiatrów jest bezradna,
bo prawdziwe tego przyczyny 
są natury czysto duchowej,
a tu zwłaszcza człowiek 
powinien leczyć się sam.





 Chodzi o umysł i serce,
 o duchowe bezpieczeństwo,
możliwe jedynie w atmosferze 
prawdziwej miłości.
Ale im bardziej oddajesz swe 
serce dobrom materialnym,
tym bardziej stajesz się niezdolny
 do tego rodzaju miłości.
Boisz się ciszy, otwarcia na Boga, modlitwy.
Szukasz po omacku, w odrętwieniu, w mroku.
Nigdzie nie jesteś u siebie. 
Wszędzie stoisz na uboczu,
na zewnątrz, marzniesz. 
Rozpacz się pogłębia.
Wierzę, że zwrócenie się do Boga,
 jako Ojca,
który zapisał w swej dłoni twoje imię,
może tu zdziałać cuda.