środa, 30 października 2019

Zakończenie nabożeństw rózańcowych

Różaniec to niezwykła modlitwa. 
31 X 2019 r. 
Zakończenie nabożeństw . 





Jesień i różaniec
     Nagle poczujesz przenikliwy chłód, 
gdy właśnie będziesz biegł po spadający z góry kasztan.
 Znak, że już jesień. 
Wyjmujesz brązową kulkę z kolczastego płaszczyka, 
ostrożnie, by z niej nie zetrzeć błyszczącego lakieru,
 a - czujesz- palce ci "grabieją". 
Bo jesień, pora włożyć rękawiczki. 
Wychylasz się przez okno, 
niech wzrok odpocznie od czytanej książki 
i - widzisz, że - twój sąsiad - klon zgubił już pół czerwonych liści. 
Tak, tak - to jesień. Jesienny październik. 
Srebrzony poranną, lodowatą rosą, 
koronkami pajęczyn i babiego lata.

     Kto powiedział, że smutny ten miesiąc? 
Bo żegna lato?
 Nie szkodzi, przecież październik ma tyle uroków. Kto je wyliczy?
 Wycieczki szkolne, zabawy o zmroku wśród szeleszczących i wonnych
 jak ziółka liści, ostatnie grzyby w pobliskim lesie i co tam jeszcze,
 i co tam jeszcze...
     Ma też październik jeszcze jeden urok. 
To urok wspólnego różańca. 
Wspólnego z mamą i tatą, babcią, 
może z dziadkiem, z bratem lub siostrą, kto ma. 
Pięknie tak rodzinnie modlić się w ciszy bezpiecznego domu. 
Dobrze być razem.
     Dobrze też o szarej godzinie biegnąć z kolegą 
do rozświetlonego kościółka, 
może pod krzyż na skraju wioski lub pod kapliczkę. 
Rozważać zgodnym chórem całe życie Maryi i Pana Jezusa. 
Prosić o to, co najważniejsze. 
O pokój na świecie, o dobre serca ludzi, o zgodę, 
o miłość, o szczęście dla wszystkich... 
O zdrowie dla tych, o których wciąż się troszczymy - naszych 
najbliższych, i o ... tyle wciąż mamy tych próśb do Boga.
Nie zapomnijmy i o podzięce. 
Za tyle dobra, którym Bóg nas obdarza, 
za to, że wciąż wybacza, za to, że zbawia. 
Za to, że jesteśmy razem i że świat w październiku jest taki piękny...
     Różaniec to niezwykła modlitwa. 
Umie czynić cuda, bo nas odmienia na wciąż trochę lepszych.