"Został uniesiony do nieba"
Gdy Jezus unosił się ku niebu, uczniowie nie czuli opuszczenia, lecz wielką radość.
Dlaczego ?
Bo choć Jego ziemskie oblicze zniknęło z ich oczu, obiecał:
Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Ta obietnica wypełnia się w Eucharystii, gdzie Chrystus pozostaje rzeczywiście obecny, choć ukryty pod postacią chleba.
Pan wstąpił do nieba, ale nas nie opuścił.
W Komunii świętej daje nam siebie jako pokarm na drogę do wieczności.
Gdy trwamy na adoracji, stajemy jak apostołowie w Betanii -
wpatrzeni w Tego, który uniósł się w chwale, lecz pozostał z nami w miłości.
Zanim Duch Święty zstąpił na uczniów, trwali oni zjednoczeni na modlitwie.
Ich wspólne czuwanie stało się przestrzenią łaski.
Klęcząc dzisiaj przed Najświętszym Sakramentem, otwarliśmy
nasze dusze na działanie Boga.
W tej świętej ciszy rozbrzmiewa Jego wezwanie: Trwajcie w mojej miłości.
Tak jak Maryja z Apostołami oczekiwali Pocieszyciela, tak i my poprzez adorację stajemy się gotowi na przyjęcie Bożych darów.
W tym milczeniu Zbawiciel kształtuje nasze serca, byśmy
stali się prawdziwym odbiciem Jego chwały.
Panie, który wstąpiłeś do nieba,
lecz pozostałeś w Najświętszym Sakramencie,
naucz nas szukać Cię w adoracji
i nieść Twoją miłość światu.
AMEN.
Serce Jezusa dobroci i miłości pełne,
zmiłuj się nad nami !
