sobota, 11 kwietnia 2020

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego

A Jezus rzekł do nich: 
« Nie bójcie się.».




PASCHA CHRYSTUSA 
ŚWIĄTYNIA FATIMSKA KŁOBUCK  





 Świtało Chrystusa ! Bogu niech będą dzięki !.




Weselcie się już, zastępy Aniołów, w niebie:
 weselcie się, słudzy Boga. 
Niechaj zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, 
gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo.


Raduj się, 
ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem,
 a oświecona jasnością Króla wieków, 
poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa!  
 



Zdobny blaskiem takiej światłości, raduj się, 
Kościele święty, Matko nasza!
Ta zaś świątynia niechaj zabrzmi 
potężnym śpiewem całego ludu.



A zatem proszę was, bracia najmilsi, 
którzy stoicie tutaj, podziwiając jasność 
tego świętego płomienia, 
byście razem ze mną wzywali 
miłosierdzia wszechmogącego Boga.



Niech Ten, który bez moich zasług raczył 
mnie uczynić swoim sługą, 
zechce mnie napełnić światłem
swojej jasności i pozwoli godnie 
wyśpiewać pochwałę tej świecy.




Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, 
abyśmy z całego serca i z całej duszy śpiewem 
wysławiali niewidzialnego Boga, Ojca Wszechmogącego,
 oraz Jednorodzonego Syna Jego, Jezusa Chrystusa, 
naszego Pana, 
który Ojcu Przedwiecznemu spłacił za nas
dług Adama i krwią serdeczną zmazał
dłużny zapis starodawnej winy.




Oto są bowiem święta paschalne, 
w czasie których zabija się prawdziwego Baranka,
 a Jego krew poświęca domy wierzących.

Jest to ta sama noc,
 w której niegdyś ojców naszych, synów Izraela, 
 wywiodłeś z Egiptu i przeprowadziłeś 
suchą nogą przez Morze Czerwone.


Jest to zatem ta noc, 
która światłem ognistego słupa 
rozproszyła ciemności grzechu, 
a teraz ta sama noc uwalnia wszystkich wierzących
 w Chrystusa na całej ziemi od zepsucia pogańskiego życia
 i od mroku grzechów, 
do łaski przywraca i gromadzi 
w społeczności świętych.


Tej właśnie nocy Chrystus 
skruszywszy więzy śmierci,
 jako zwycięzca wyszedł z otchłani. 
Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, 
gdybyśmy nie zostali odkupieni.

O, jak przedziwna łaskawość Twej dobroci dla nas! 
O, jak niepojęta jest Twoja miłość: 
aby wykupić niewolnika, wydałeś swego Syna.




O, zaiste konieczny był grzech Adama, 
który został zgładzony śmiercią Chrystusa!

O, szczęśliwa wina, 
skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!

O, zaiste błogosławiona noc, jedyna, 
która była godna poznać czas i godzinę
 zmartwychwstania Chrystusa.




O tej to nocy napisano: 
a noc jako dzień zajaśnieje, 
oraz: noc będzie mi światłem i radością.

Uświęcająca siła tej nocy oddala zbrodnie, 
z przewin obmywa, przywraca niewinność upadłym,
 a radość smutnym, rozprasza nienawiść, 
usposabia do zgody i ugina potęgi.




W tę noc pełną łaski przyjmij, Ojcze Święty, 
wieczorną ofiarę uwielbienia, 
którą Ci składa Kościół święty, 
uroczyście ofiarując przez ręce swoich sług tę świecę,
 owoc pracy pszczelego roju.

Znamy już wymowę tej woskowej kolumny, 
którą na chwałę Boga zapalił jasny płomień. 
Chociaż dzieli się on użyczając światła, 
nie doznaje jednak uszczerbku, 
żywi się bowiem strugami wosku, 
który dla utworzenia tej cennej pochodni
 wydała pracowita pszczoła.

O, zaiste błogosławiona noc, 
w której się łączy niebo z ziemią, 
sprawy boskie ze sprawami ludzkimi.




Prosimy Cię przeto, Panie,
 niech ta świeca poświęcona na chwałę Twojego 
 imienia nieustannie płonie, 
aby rozproszyć mrok tej nocy.




Przyjęta przez Ciebie jako woń przyjemna, 
niechaj się złączy ze światłami nieba.
Niech ta świeca płonie, gdy wzejdzie słońce 
nie znające zachodu: Jezus Chrystus, 
Twój Syn Zmartwychwstały, 
który oświeca ludzkość swoim 
 światłem i z Tobą żyje i króluje na wieki wieków.
  Amen.